Zwycięstwo na błocie

Aura nie rozpieszcza w tym roku piłkarzy A klasy, ciągłe opady deszczu doprowadziły do dużych zniszczeń na większości muraw. Nie inaczej było w Nowej Wsi gdzie po nocnych opadach deszczu boisko zamieniło się w bajoro. Nie przeszkodziło to jednak w żaden sposób Rokicie, która z wyrachowaniem wypunktowała miejscowy Orzeł 3-0.

Już w pierwszej okazji Kornatka mogła objąć prowadzenie ale po dalekim wrzucie z autu S.Mistarza, Batko uderzył piłkę głową w poprzeczkę. Chwilę później Piszczek ładnie podaniem obsłużył Ścibora ale ten z 10 metrów wyraźnie przestrzelił. Orzeł odpowiedział groźnym uderzeniem z ostrego kąta, które wylądowało na słupku. 

W 29 minucie sprytnie obrońców gospodarzy wyprowadził w pole A.Piwowarczyk i dograł do niepilnowanego Piszczka, którego faulował wychodzący z bramki Ptak i sędzia wskazał na "wapno". Do ''11" podszedł M.Mistarz, jednak jego intencje wyczuł doświadczony bramkarz Orła, ale wobec dobitki "Nesty" był już bezradny. W 35 minucie wymarzoną okazję miał A.Piwowarczyk, po tym jak w piłkę nie trafił obrońca Nowej Wsi, ale szkoleniowiec czarno-czerwonych uderzył bardzo mocno wprost w golkipera miejscowych.

Gospodarze przez cały mecz mieli ogromne problemy by przedrzeć się przez obronę Rokity i ograniczali się do uderzeń z dystansu, ale stojący w bramce Kornatki junior Przeworski ani raz nie dał się zaskoczyć choć dwa razy musiał się mocno natrudzić przy kąśliwych strzałach tuż przy słupku. Orzeł najbardziej przycisnął tuż po przerwie gdzie przez 15 minut mocno napierał na defensywę Rokity, która jednak przetrwała napór i zabójczo odpowiedziała.

Najpierw sytuację sam na sam zmarnował Batko, ale w 67 minucie po rzucie wolnym M.Mistarza, z bocznego sektora boiska, lot piłki zmienił kolanem A.Piwowarczyk czym całkowicie zmylił Ptaka i było 0-2. Nowa Wieś nadal atakowała a Rokita odpowiadała kontrami, po jednej z nich w sytuacji sam na sam Ścibor za daleko wypuścił sobie piłkę do boku mijając bramkarza, by chwilę później po podaniu w uliczkę od A.Piwowarczyka ładnym technicznym strzałem przelobować weterana z Orła.