Pyrrusowe zwycięstwo

Pyrrusowe zwycięstwo

Jeszcze 3 tygodnie temu w obozie Rokity panował duży optymizm związany ze stanem zdrowia zawodników, które po raz pierwszy od bardzo długiego czasu dopisywało wszystkim. Niestety w pojedynku z Wrzosami poważnej kontuzji kolana doznał Łukasz Batko, piłkarz o zdecydowanie największych możliwościach i największym talencie w zespole z Kornatki. Batko, który nie raz w pojedynkę potrafił zapewniać Rokicie punkty, może w tym roku już nie pojawić się na boisku.

Pierwsze 15 minut meczu z Wrzosami, też mogło napawać optymizmem. Trwało to jednak tylko kwadrans, ponieważ z każdą kolejną minutą gra Rokity była coraz gorsza. Do Kornatki trener Tomeczko przywiózł zaledwie 10 zawodników i mimo choroby sam musiał uzupełnić jedenastkę. Rokita chciała wykorzystać osłabienie rywali i szybko zabrała się do roboty. W 3 minucie M.Mistarz zagrał kapitalne krosowe podanie do Budzowskiego, ten podał wzdłuż bramki, a piłkę w siatce, z najbliższej odległości, ulokował A.Piwowarczyk. W 8 minucie Serafin zdecydował się na strzał z 22 metrów. Beznadziejnie zachował się bramkarz Wrzosów i było 2-0. Pięć minut później A.Piwowarczyk zagrał prostopadłą piłkę do Batki, a ten nie zwykł marnować sytuacji jeden na jeden z golkiperem. Niestety radość po bramce nie trwała zbyt długo. Batko wykonując zwrot z piłką skręcił staw kolanowy i musiał zostać zniesiony z boiska. 

Kontuzja kolegi źle podziałała na zawodników Rokity. Po 25 minutach goście, którzy do tej pory nie do końca wiedzieli co się dzieje, powoli zaczęli dochodzić do głosu i stwarzać sobie groźne sytuacje pod bramką Rymarczyka. Wciąż jednak to Rokita była stroną przeważającą i powinna podwyższyć swoje prowadzenie, bo okazji ku temu miała sporo.

Mimo wysokiego prowadzenia sprawy gospodarzą zaczęły się komplikować. Na drugą połowę nie wyszedł już D.Kania, którego dopadły kłopoty żołądkowe. Po 15 minutach drugiej części z boiska z urazem musiał zejść D.Piwowarczyk. Roszady w składzie miejscowych sprawiły, że goście zwietrzyli swoją szanse i dążyli do zdobycia bramek kontaktowych. Udało im się to, ale bramka na 3-2 padła już w 90 minucie i zabrakło im czasu na wyrównanie.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości