Niewykorzystana szansa
Po przekonującym zwycięstwie przed tygodniem we Wrząsowicach Rokita liczyła na pójście za ciosem i komplet punktów w niedzielnym pojedynku z Toporem. Mimo optycznej przewagi Kornatka nie zdołała pokonać grający w okrojonym składzie zespół z Tenczyna i mecz zakończył się podziałem punktów.
Rokita od początku nieźle weszła w mecz i starała się operować piłką. Goście skupili się na obronie i liczyli na szybkie kontrataki i stałe fragmenty gry. W 25 minucie kapitalną sytuację miał rozgrywający do przerwy beznadziejne zawody A.Piwowarczyk, ale fatalnie spudłował w sytuacji sam na sam. W okolicach 30 minuty sprawy dla gospodarzy zaczęły się mocno komplikować gdy z boiska z powodu urazów musieli zejść obrońcy M.Mistarz i Kornio. Chaos w poczynaniach miejscowych wykorzystali przyjezdni obejmując prowadzenie po wykonanym na raty rzucie karnym przez Pasia. Jeszcze przed przerwą Rokita mogła odpowiedzieć ale próba lobowania wysoko wysuniętego bramkarza przez Serafina o centymetry minęła bramkę.
Po zmianie stron szybko na boisku zameldował się Batko i wniósł dużo ożywienia w poczynania Kornatki biorąc udział przy obu bramkach. Najpierw w 62 minucie popędził lewą flanką i świetnie obsłużył podaniem A.Piwowarczyka, któremu pozostało tylko trafić do pustej bramki. W 71 minucie "Badzio" zapoczątkował koronkową akcję znów wykończoną przez A.Piwowarczyka. Po objęciu prowadzenia zdawało się, że gospodarze mieli wszystko pod kontrolą ale w 79 minucie Topór skorzystał z jednego z mocnych wrzutów z autu, którymi przez cały mecz nękał obronę Kornatki i w zamieszaniu podbramkowym odrobił straty. W 85 minucie piłkę meczową miał jeszcze Batko ale będąc oko w oko z golkiperem trafił wprost w niego.
Komentarze