Kolejna porażka
Kiepsko rozpoczęła Rokita rundę rewanżową w tym roku. Podopieczni A.Piwowarczyka przegrali już drugi mecz. Tym razem lepszy od zespołu z Kornatki i to na jego terenie okazał się Topór Tenczyn.
Wynik 1-4 z pewnością jest zbyt wysokim wymiarem kary dysproporcja pomiędzy zespołami Rokity i Toporu nie była tego dnia aż tak duża, ale goście byli zabójczo skuteczni. Wszystko fatalnie rozpoczęło się dla miejscowych w 5 minucie kiedy to po jednym z wielu wstrzeleń piłki w pole karne po rzucie wolnym zdezorientowany M.Dudzik wpakował piłkę głową do własnej bramki. W 14 minucie odpowiedział jednak A.Piwowarczyk ładnie uderzając nad murem z rzutu wolnego z 18 metra. Do przerwy mecz był bardzo zacięty i wyrównany. Najpierw dwie wyborne okazje do objęcia prowadzenia miała Rokita ale w sytuacjach sam na sam Batko i Ścibor nie znaleźli drogi do bramki. Tuż przed przerwą zagapili się stoperzy Kornatki i po wrzucie z autu musieli ratować się faulem w polu karnym. Rymarczyk wyczuł jednak intencję strzelca i obronił rzut karny.
W drugiej odsłonie znów wszystko świetnie zaczęło się dla Toporu. Po ponowieniu akcji i dośrodkowaniu z prawej strony siejący tego dnia spustoszenie w szeregach defensywy Rokity Michalak świetnym szczupakiem pokonał Rymarczyka. Rokita rzuciła się odrabiania strat ale Ściborowi i Batce znów zabrakło wykończenia. Goście z Tenczyna tym razem podwyższyli prowadzenie gdy w pozostawiony zupełnie bez opieki na 8 metrze Matlak pewnie trafił do siatki. W 68 minucie było już po meczu z rzutu rożnego mocno i precyzyjnie przymierzył Bajak i piłka znalazł drogę do bramki bezpośrednio po kornerze.
Komentarze