Dwie Iskry cztery punkty
Wiosenne zmagania w A klasie Rokita rozpoczęła od potyczek z Iskrami. Najpierw mierzyła się z tą Głogoczowską, na jej terenie, a dzisiaj podejmowała u siebie tę z Brzączowic. Bilans ekipy z Kornatki po tych meczach to 4 punkty i 3 bramki.
Stracone punkt w Głogoczowie
W pierwszym wiosennym meczu Rokita nie zachwyciła, ale powinna wywieźć z Głogoczowa komplet punktów. W przekroju całego spotkania rywale ani raz poważnie nie zagrozili bramce Rymarczyka, Kornatka miała natomiast wyborne sytuacje, w tym dwukrotnie sam na sam Mat.Mistarz, ale celowniki nie były odpowiednio nastawione.
Rewanż za jesienny blamaż
W sierpniu minionego roku na otwarcie sezonu Iskra Brzączowice ograła Rokitę 4-1, a podopieczni trenera Piwowarczyka zagrali najgorszy jak dotąd mecz w sezonie. Pierwsza połowa dzisiejszego meczu wyglądała podobnie, ponieważ Rokita grała beznadziejnie i zanosiło się na kolejną stratę punktów. Wizyta w szatni podziałała jednak pozytywnie na Rokiciaków, którzy po zmianie stron złapali właściwy rytm i zdominowali rywala. Na 1-0 trafił w 52 minucie wracający do Kornaki - Kasprzyk, dobijając uderzenie z rzutu wolnego Mat.Mistarza. Goście mogli szybko odpowiedzieć, ale zmarnowali rzut karny podyktowany za kontrowersyjną rękę. Niewykorzystana szansa zemściła się na Iskrze, gdy w 63 minucie A.Kania ładnie się zachował w polu karnym po wrzucie z autu i wolejem pokonał bramkarza. Rokita po przerwie miała jeszcze kilka dogodnych sytuacji, ale wykorzystała jeszcze tylko jedną. W 82 minucie bramkarz gości interweniował na skraju pola karnego, wybitą przez niego piłkę bez namysłu uderzył z 35 metrów A.Piwowarczyk i trafił do siatki mimo rozpaczliwych interwencji golkipera i obrońców.
Komentarze