Zima na podium

Zima na podium

Rokita ma za sobą już wszystkie 15 spotkań pierwszej rundy sezonu 2016/2017. Wczoraj w Winiarach w zaległym meczu 12 kolejki Kornatka pokonała 1-0 Jordan Zakliczyn. Ale od początku..

Rokita - ZIelonka 1-4 (0-2)

Przed tygodniem w święto niepodległości Rokita podejmowała na własnym boisku lidera z Wrząsowic. Zespół czarno-czerwonych przegrał bardzo wysoko 1-4 ale wynik ten nie odzwierciedla boiskowych wydarzeń. Co prawda ekipa Zielonki lepiej rozpoczęła to spotkanie i w pierwszym kwadransie zepchnęła gospodarzy do defensywy, ale Rokita się otrząsnęła i zaczęła powoli dochodzić do głosu. Mecz ustawiła jednak bramka w 30 minucie kiedy to po wrzucie z autu niefortunnie piłkę ręką w polu karnym zagrał F.Piwowarczyk, a jedenastkę pewnie na bramkę zamienił Piszczek. 

Rokita dążyła do odrobienia strat, w tym czasie swoje dogodne sytuacje miał Ścibor, niestety dla Rokity to jednak Zielonka podwyższyła prowadzenie gdy w polu karnym łatwo Obłazie dał się ograć Kornio ten dograł na 6 metr do Dziedzica, który trafił do siatki. 

Zaraz po zmianie stron Rokita miała wyborną okazję na bramkę kontaktową ale po dośrodkowaniu z lewej strony Ścibora, A.Piwowarczyk nie trafiła głową z 6 metrów. Po przerwie to Rokita miała przewagę i mocno atakował lidera tabeli, ale goście zadali kolejny cios. Tym razem indywidualną akcją popisał się Polański, który ograł M.Mistarza i ładnym strzałem z 15 metrów podwyższył na 3-1. Kornatka wciąż jeszcze wierzyła w odwrócenie losów meczu, zwłaszcza, że w 59 minucie w polu karnym A.Piwowarczyk ograł dwóch obrońców i wyłożył piłkę na 5 metr do Ścibora i zrobiło się 1-3. W 79 minucie nadzieje Rokity rozwiał jednak głupi faul w polu karnym F,Piwowarczyka, który znów na bramkę z karnego zamienił Piszczek.

Jordan - Rokita 0-1 (0-0)

Rundę jesienną Rokita kończyła w Winiarach meczem z pełniącym rolę gospodarza Jordanem Zakliczyn. Murawa w Winiarach nie przypominała już dywanu na którym Kornatce przyszło grać z Lubomirem. Na boisku znać było trudy rozegranych tam w ostatnim czasie spotkań. W pierwszej części spotkania gra nie kleiła się ani jednej ani drugiej drużynie. Optyczną przewagę miała Rokita, ale gdy już zbliżała się do pola karnego to brakowało ostatniego podania. Najlepsze okazje do zdobycia bramki mieli Batko (obok słupka z 11 metrów) i Ścibor (Burkat sparował jego strzał z 7 metrów z ostrego kąta). Jednak zdecydowanie korzystniejsze okazje bramkowe miał Jordan, ale dwukrotnie w sytuacjach sam na sam fantastycznie zachował się 17-letni Przeworski, który najpierw nogami zatrzymał napastnika, a następnie genialną paradą przeniósł nad poprzeczkę strzał Artura MIstarza. Warto nadmienić, że jeszcze rok temu Przeworski był zawodnikiem z pola i z konieczności wobec braku bramkarza w zespole juniorów wskoczył między słupki. W tym sezonie trzy razy zastępował Rymarczyka i ma świetny bilans dwóch czystych kont i tylko dwóch puszczonych bramek w trzech meczach (z Beskidem 1-2, z Orłem 3-0, Jordanem 1-0).

Wizyta w szatni podziałała na zespół Rokity mobilizująco. W drugiej połowie szansę na zdobycie bramki miał już tylko jeden zespół. W 55 minucie wychodzący sam na sam z bramkarzem A.Piwowarczyk został złapany za koszulkę przez obrońcę ale sędzia nie wiedzieć czemu puścił grę. W 67 minucie kapitalny rajd przeprowadził A.Kania minął 4 zawodników wpadł w pole karne i został powalony na ziemię przez obrońcę jednak gwizdek arbitra znów milczał. W 72 minucie Batko zdobył bramkę na 0-1, ale tym razem sędzia liniowy dopatrzył się bardzo kontrowersyjnego spalonego. W 77 minucie po rzucie wolnym Mistarza na długim słupku piłkę wzdłuż bramki zgrał głową D.Piwowarczyk a tam 4 metry od bramki odnalazł się A.Piwowarczyk ale jego strzał z woleja trafił wprost w rozpaczliwie interweniującego Burkata. W 82 D.Piwowarczyk zagrał w uliczkę do Ścibora ale jego strzał z 12 metrów był zbyt lekki by zaskoczyć bramkarza. W 85 minucie piłkę meczową na 14 metrze miał Ścibor ale uderzył "Panu Bogu w okno". Gdy wydawało się że mecz zakończy się bezbramkowym remisem sprawy w swoje ręce wziął trener A.Piwowarczyk. Najpierw przejął piłkę przy linii bocznej, następnie popędził w pole karne wygrywając pojedynek biegowy z trenerem Jordana - Jaśkowcem i zagrał idealnie wzdłuż linii bramkowej gdzie akcję zamknął D.Piwowarczyk i wpakował piłkę do siatki dając swojej drużynie cenne zwycięstwo i zapewniając 3 miejsce w tabeli po rundzie jesiennej.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości